| |||
|
|||
CZĘŚĆ 1 - Wstęp do analizy technicznejAnaliza techniczna to zbiór narzędzi, które w zamierzeniu mają pomóc inwestorowi powiększyć swój kapitał. Jest ona zdecydowanie ułatwieniem dla tych, którzy nie lubią opierać się na danych fundamentalnych. Pojawiają się one często w bardzo dużych ilościach, dlatego też można się łatwo zgubić w tym gąszczu informacji. Analiza techniczna jest pojęciem tak szerokim, że nie da się w kilku słowach jej opisać. Przedstawione przeze mnie informacje są tylko namiastką wiedzy na temat AT. Po szczegółowe informacje odsyłam Was do szerokiej literatury, z jaką można się spotkać na rynku. Poniżej znajduje się lista najlepszych publikacji z tej dziedziny.
Wróćmy do naszej analizy technicznej. W pierwszej kolejności należy odpowiedzieć na pytanie czym właściwie jest analiza techniczna. Otóż AT to nic innego jak przewidywanie przyszłych ruchów cen, na podstawie historycznych kwotowań. W wielu dyskusjach próbuje się obalić twierdzenie, iż przeszłe ruchy cen mogą mieć jakiś wpływ na to jak rynek zachowa się w przyszłości. Mimo wszystko analiza techniczna próbuje dowieść, iż jest to możliwe. Najważniejsze jest ustalenie momentu wejścia na rynek, wyjścia z rynku oraz ustalenie istotnych poziomów wsparcia i oporu. Wnioskowanie na podstawie danych historycznych jest możliwe jeśli założymy, iż rynek tak naprawdę tworzą ludzie. To główne założenie AT. Ludzie inwestują pieniądze na giełdzie, podejmują decyzje i reagują w określony sposób na to, co się wokół nich dzieje. Pewne zachowania ludzkie są powtarzalne. W świecie inwestycji utarły się pewne schematy, które są w niedalekiej przyszłości powtarzane. Gdyby rynek tworzyły i kontrolowały komputery, wtedy moglibyśmy powiedzieć o jego nieprzewidywalności, jednak ludzkie zachowania cechują się właśnie pewnym stopniem powtarzalności. Dodatkowo o AT mówi się, iż jest „samospełniającą się przepowiednią”. Niewątpliwie faktem jest, iż duża część inwestorów korzysta z analizy technicznej. Dzięki temu mają oni do czynienia z tymi samymi narzędziami. Jeśli jakaś grupa inwestorów podobnie interpretuje dany wskaźnik, to stają się tym samym motorem, który napędza rynek. Należy jednak być bardzo ostrożnym. AT może nie tylko w znaczącym stopniu wpłynąć na nasz sukces na giełdzie, ale również może sprawić, iż skutki będą odbiegać od tych, jakie sobie założyliśmy. W analizie technicznej inwestorzy muszą w wielu przypadkach sami interpretować pewne sytuacje i podejmować decyzje na podstawie własnych subiektywnych opinii. W tej samej sytuacji zupełnie odmienne spostrzeżenia mogą mieć inni inwestorzy. Chociaż może zdarzyć się tak, iż oboje dojdą do podobnych wniosków i oboje będą mieć powody do radości. Analiza techniczna opiera się na analizie wykresów. To właśnie na wykresie poszukuje się trendów, poziomów wsparcia i oporu, a także przewiduje się na tej podstawie, z jak wielkimi wahaniami cen będziemy mieć do czynienia. Oprócz tego na wykresie możemy spotkać tzw. formacje. Są to pewne schematyczne układy na wykresie, które zapowiadają zmianę istniejącego trendu, bądź jego kontynuację. Gdy jeszcze nie mamy pewności czy wejść na rynek, możemy skorzystać z dużego zbioru wskaźników analizy technicznej. Pomagają one w identyfikacji i pomiarze siły trendu, a także w wyborze najlepszego momentu do rozpoczęcia inwestycji. Jak widać analiza techniczna posiada duży zasób metod i technik, które na pewno przydadzą się inwestorowi. Warunkiem jest jednak ich szersze poznanie i wykorzystanie w praktyce. Podsumowując krótki wstęp do analizy technicznej warto powiedzieć, iż w świecie inwestycji nie istnieje pewna metoda, która gwarantowałaby odniesienie sukcesu inwestycyjnego. Analiza techniczna to narzędzie, które może okazać się bardzo przydatne, ale dopiero po wielu godzinach spędzonych przed wykresem. Praktyka jest najlepszym nauczycielem i determinantem sukcesu. Istnieją bowiem takie formacje i wskaźniki, które sprawdzają się w różnych sytuacjach na rynku. Ważne jest aby umiejętnie dobierać narzędzia na rynku, a także w miarę możliwości korzystać z ich dużej różnorodności. Choć i w tym przypadku nie można przesadzać, gdyż nadmiar narzędzi może generować zupełnie odwrotny od założonego skutek. Autor: Maciej Żelazny |
|||