PowerTrader Logo
Strona głównaMożliwości programu PowerTraderPobierzEdukacjaPomoc
Ta strona wymaga Adobe Flash Player.
Pobierz Adobe Flash player

Przyczyny niepowodzeń inwestycyjnych


Każdy inwestor zastanawia się nad skutecznością swoich działań inwestycyjnych. Zapewniam Was, iż należą do nich nie tylko nowicjusze, średnio zaawansowani ale także posiadający dużą wiedzę i doświadczenie. Próbują dociekać przyczyn niepowodzeń inwestycyjnych inwestorzy indywidualni, specjaliści od zarządzania finansami potężnych instytucji finansowych czy doradcy inwestycyjni.

Dlaczego tak jest, że mimo rozwoju nauki o finansach, nowych technologi informatycznych, systemów automatycznego handlu wyniki są przeciętne a nawet bardzo złe? Aż 90% inwestycji nie przynosi zysków bądź są one bardzo mizerne. Definicja ekonomi mówi, iż jest to nauka społeczna o zachowaniach jednostki społecznej w celu wykorzystania, przetwarzania, dystrybucji dóbr. Oznacza to, że w procesie handlu, w naszym przypadku inwestowaniu, decydują nie komputery, systemy czy też przedmioty transakcji. O poziomie handlu, jego wartości i o wszystkim co się z nim wiąże, decyduje jednostka czyli inwestor.

W jednym z artykułów przedstawiam podstawowe problemy inwestorów, którymi są:

  • osoba inwestora
  • wiedza i doświadczenie
  • otoczenie
  • kapitał
  • plan inwestycyjny
Dominującym i wpływającym na poziom pozostałych problemów jest osoba inwestora.

Psychologia inwestowania wskazuje na cechy negatywne inwestorów, które determinują ich decyzje w procesie inwestycyjnym. Postaram się wskazać te cechy, które wpływają na poziom problemów, takich jak wiedza i doświadczenie, otoczenie inwestora, kapitał inwestycyjny, planowanie inwestycyjne.

Wiedza i doświadczenie

Zbytnia ufność we własne siły i nieomylność. Dotychczasowe sukcesy sprawiają, iż taka osoba bez głębszej analizy rynków finansowych podejmuje decyzje niewytłumaczalne dla przeciętnego inwestora. Na giełdzie inwestuję od 1993 roku, udało mi się uniknąć spektakularnych spadków w 1994, 2007 i 2008. Doświadczenie i obserwacja zachowań inwestorów pozwala mi unikać takich wpadek. Co się stało gdy trzy lata temu zainteresowałem się forexem? Sukcesy inwestowania na giełdzie sprawiły, że w prosty sposób przeniosłem mój system inwestycyjny na rynek forex bez analizy specyfiki tego rynku. Nauka była błyskawiczna i jak się domyślacie bardzo kosztowna. Nie jestem osobą, która mści się na rynku za własne błędy. Analizuję przyczyny niepowodzeń w celu poprawy mojego systemu. Dzisiaj sukcesy na rynku forex może nie są okazałe ale „obsunięcie kapitału” nie przekracza 5%. W tym przypadku zbytnia pewność we własne możliwości określa znaczenie problemu wiedzy i doświadczenia na danym rynku.


Otoczenie

Kolejną negatywną cecha jest przesadna wiara a zarazem nieufność w otoczenie. Otoczeniem jest wszystko to co wpływa obiektywnie na procesy inwestycyjne inwestora. Przede wszystkim są to uczestnicy rynków finansowych, informacje docierające z różnych źródeł a także najbliższe osoby inwestora. Obserwując inwestorów czasami mam wrażenie jak by nie uwzględniali drugiej strony transakcji. Ile razy zastanawiałeś się kupując akcje i planując poziom wyjścia z pozycji np. z 30% zyskiem czy ty sam kupiłbyś tą akcję droższą o 30%? Przyczyną jest zbytnia ufność w sygnały płynące z rynku i informacje często sponsorowane. Na początku kariery inwestora giełdowego często przebywałem w biurze maklerskim wymieniając poglądy na temat sytuacji na rynku. Z czasem jednak uznałem, że muszę spojrzeć na rynek z własnej perspektywy. Pewnego dnia po analizie sytuacji na giełdzie i pozycji moich akcji postanowiłem następnego rana wszystkie sprzedać. Przygotowałem zlecenia sprzedaży w domu i wyruszyłem do biura z wiara w podjętą decyzję. Po wejściu do biura maklerskiego spotkała mnie konsternacja. Dziesiątki inwestorów czekało w kolejce celem tylko kupowania a ja jedyny chciałem sprzedać. Czułem się nieswojo i przegrałem z samym sobą. Uwierzyłem tłumowi i nie sprzedałem. W trakcie sesji ceny osiągnęły mój poziom i na rynku pojawiła się ogromna sprzedaż sprowadzając przez następne kilka dni ceny akcji poniżej poziomu mojego zakupu. Dzisiaj jest już znacznie lepiej pod tym względem ponieważ zlecenia możemy składać on-line.

Negatywnym czynnikiem otoczenia jest informacja. Programy telewizji biznesowych, portale ekonomiczne przetłaczają nas milionami informacji. Każda informacja jest towarem i jak każdy towar może mieć dla nas dużą wartość bądź też być zagrożeniem. Zastanawiam się dlaczego jeszcze nie powstał rynek handlu informacjami?

Inwestor powinien pamiętać o elemencie otoczenia jakim są jego najbliżsi. Zdarza się, że prowadzi inwestycje w tajemnicy. Kieruje się bądź obawą o jego krytykę, bądź to szykując niespodziankę. Są też inwestorzy, którzy nadmiernie rozbudzają oczekiwania najbliższych co do zysków z inwestycji. Wyobraźcie sobie wpływ reakcji najbliższych gdy nie osiągniemy oczekiwanego rezultatu. Gdy tajemnica się wyda a inwestor stracił pieniądze przeznaczone na inny cel. Nie możemy tu mówić o komforcie pracy inwestora. Jeżeli rozbudzone oczekiwania najbliższych nie spełniają się a zamiast tego inwestor ponosi straty to ocena jego osoby przez najbliższych zupełnie się zmienia.

Kapitał

Dlaczego kapitał jaki przeznacza na inwestycje inwestor jest niewystarczający? Niewłaściwa ocena ryzyka i potencjalnych zysków sprawia, że zaczynamy przygodę z inwestowaniem kiedy absolutnie nie powinniśmy tego robić. Oto schemat postępowania nowicjusza. Dowiaduje się z różnych źródeł, iż w ostatnim czasie można było zarobić bardzo dużo na prawie każdym rynku. Inwestor mając świadomość co to jest procent składany zaczyna liczyć. Przez miesiąc 10%, w ciągu 5 lat 304 razy powiększy zainwestowany kapitał. Dowiaduje się o dźwigni finansowej i liczy dalej. Podniecony wyliczeniami otwiera rachunek i zaczyna handlować walutami bo tu najszybciej stanie się milionerem. Zakończenie tej historii na pewno znasz. Pamiętaj, iż tylko kilka procent inwestorów osiąga sukces a pozostali to „dawcy kapitału”. Emocjonalne podejście do inwestowania, nieumiejętność zarządzania ryzykiem inwestycyjnym, przyczynia się do niewłaściwej oceny naszych możliwości finansowych.


Plan inwestycyjny

Plan inwestycyjny jest problemem z dwóch powodów. Po pierwsze nie ma go a po drugie jeśli jest to dla zagłuszenia własnego sumienia, byle jaki. Ludzie oszukują samych siebie dla lepszego samopoczucia. Chaos, nerwowe poszukiwanie okazji do zainwestowania to schemat większości osób, które zajmują się inwestowaniem. Zakładając, iż plan inwestycyjny jest częścią planu finansowego inwestor musi przeanalizować swoją sytuację w takich obszarach swoich finansów jak dochody, wydatki domowe, kredyty, przyszłe potrzeby. Czas i wartość przyszłych potrzeb między innymi decydują o sposobie inwestowania.

Psychologia rynków kapitałowych a w szczególności zachowania inwestorów jest w kręgu moich zainteresowań. Zawsze kiedy rozmawiam ze znajomymi o poczynionych inwestycjach zadaję pytanie dlaczego właśnie ta inwestycja? Ku mojemu zdziwieniu nie wielu potrafi wprost odpowiedzieć, dlaczego. Plan inwestycyjny przecież służy do opracowania sposobu inwestowania i wyboru produktów inwestycyjnych. Tylko tak możemy kontrolować nasze poczynania i analizować efekty inwestycyjne dla ulepszenia naszej strategi. Dlaczego więc stwarzamy sobie problem lekceważąc proces planowania inwestycji? Ktoś kiedyś mądrzy napisał. „Życie było by proste gdyby nie ludzie”.

Wracając do inwestora, możemy stwierdzić, że główną i jedyna przyczyna jego niepowodzeń inwestycyjnych jest on sam. Zachęcam do pracy nad własną osobą dla eliminacji negatywnych cech, które utrudniają pracę jako inwestor .

Czesław Mazur, MC MAZUR



«Powrót
Copyrights © 2009-2014 Sumito Development Sumito Development Logo